Bułeczki, bułki, ciasta drożdżowe należą do moich ulubionych.
Nie ma nic lepszego rano na śniadanie jak kawałek ciepłej jeszcze i pachnącej bułki.
Dla jednych ciasta drożdżowe są dość trudne do wykonania. Głównie dlatego, iż nieodpowiednio wyrobione często nie wyrastają. Nie tylko kwestia wyrobienia jest tutaj ważna. Liczy się też dużo innych czynników, które wpływają na jakość takiego ciasta. Temperatura, drożdże jakich użyliśmy, temperatura składników.
Ja jakoś nie mam większych problemów z ciastami drożdżowymi. Nie wiem czy są to lata praktyki, czy jestem aż tak rewelacyjną kucharką 😉
Zanim zaczniecie robienie wszelkiego rodzaju ciasta drożdżowego najpierw upewnijcie się, iż: temperatura składników jest temperaturą pokojową, mleko jest ciepłe a nie gorące, rozpuszczone masło jest ciepłe a nie gorące, drożdże są wyrośnięte a nie przerośnięte, nie “zbijacie” drożdży bezpośrednim dodaniem do nich soli. I co jest jeszcze bardzo ważne, to to aby w mieszkaniu było ciepło. Ewentualnie możecie położyć miskę na garnku z ciepła wodą, ale znów nie może to być zbyt gorąca woda.
Na weekendzie skusiłam się na takie oto bułeczki na słono. Odrobina cebuli, odbrobina fety i tymianek. Proste i pyszne.
Jeśli zdecydujecie się na wypróbowanie tego przepisu, zachęcam Was do dzielenia się zdjęciami w zakładce Komentarz.
Zapraszam do śledzenia mojego Instagrama: mecooksblog oraz polubienia Facebooka: MeCooks
Smacznego 🙂
Ciasto:
Przed rozpoczęciem pieczenia upewnijmy się, iż wszystkie składniki są w temperaturze pokojowej.
Mleko delikatnie podgrzać, ma być ciepłe a nie gorące. Rozpuścić w nim drożdże.
Mąkę przesiać do większej miski. Dodać do niej sól. Wymieszać.
Margarynę rozpuścić i wystudzić. Powinna być ciepła.
Zółtka rozetrzeć z cukrem.
Do przesianej z solą mąki dodać roztarte żółtka, drożdże oraz mleko. Wyrobić ciasto ręką do momentu aż zacznie “odchodzić” od ręki. Do tak wyrobionego ciasta wlać rozpuszczoną margarynę. Kontynuować wyrabianie do całkowitego połączenia się składników, co najmniej przez kolejne pięć minut. Wyrobione ciasto odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto powinno zwiększyć swoją objętość o połowę.
W czasie gdy ciasto wyrasta, cebulę pokroić w krążki. Na patelnię wlać oliwę. Na małym ogniu zrumienić na niej cebulę. Do cebuli dodać szczyptę białego pieprzu.
Ser feta rozdrobnić widelcem.
Gdy ciasto jest już wyrośnięte, wyłożyć je na stolnicę. Rozwałkować na grubość jednego centymetra. Szklanką wycinać w nim krążki. Na środku każdego z krążków delikatnie palcami zrobić wgniecenie, po czym ułożyć na nim odrobinę fety, cebuli i kilka listków świeżego tymianku.
Gotowe bułeczki odstawić do wyrośnięcia na co najmniej piętnaście minut.
Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni Celsjusza przez około 20 do 25 minut.
Smacznego!
Ja użyłam białej cebuli ale śmiało można te bułeczki zrobić też z cebulą czerwoną.
Bułeczki po upieczeniu najlepiej wystudzić i chłodne już przykryć ścierką, tak aby nie wyschły.
Lubisz drożdżówki? Jeśli tak to wypróbuj nasz przepis na Marmurkową drożdżówkę.
4 Komentarze
idealne na wycieczkę:)
Idealne, zdadzam się. Pozdrawiam 🙂
pyszności!
Po prostu pyszne! A ciasto drożdżowe wychodzi idealne! ?